16. (Kiev, Київ, Киев) Kijów nocą, sobory

Gmach SBU stoi przy ulicy Wołodymirskiej, równoległej do Chreszczatiku, jednej z najważniejszej ulic budujących tożsamość Kijowa.
Przy Wołodymirkiej oprócz wspomnianej filii Łubianki podziwiać można: Uniwersytet Narodowy. im. Tarasa Szewczenko (powstały na bazie zlikwidowanego przez cara polskiego liceum z Krzemieńca), Operę Narodową, Złote Wrota, liczne muzea i dwie kijowskie perełki:

Sobór Mądrości Bożej w Kijowie

Monaster św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach.
Wrócimy tu jak się ściemni, zobaczyć podświetlenie.

Ponownie Plac Niepodległości (wcześniej Plac Październikowy) w Kijowie

Plac Niepodległości po drugiej stronie Chreszczatyka

Plac ten ma potencjał zostać najfajniejszym miejscem w Kijowie, o ile zostanie przebudowany.
Historyczna Brama Lacka Brama prowadząca do dzielnicy Padół, ginie w tym pierdolniku.
Okoliczne uliczki pełne są już klimatycznych lokali, a plac, który może je spinać jest zaprzeczeniem funkcji miasto twórczej.

Te szklane badziewia, z których jedno najbardziej irytujące jest między hotelem Ukraina a kolumną (na poprzednim zdjęciu) to efekt współczesnej przebudowy – elementy doświetlające podziemne centrum handlowe Globus.

Iluminacja, niestety słaba
Monaster św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach.

Pomnik Księżnej Olgi,
wielkiej księżnej kijowskiej, świętej Kościoła katolickiego i prawosławnego.

Tuż obok, bardzo efektowny gmach Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy

Sobór Mądrości Bożej w Kijowie
oba sobory dzieli tylko kilkaset metrów

więc będąc w połowie drogi, za plecami mamy

Pomnik, hetmana Chmielnickiego, który na wiele lat podporządkował Ukrainę Rusi, stąd do niedawna budowano mu pomniki i nazywano ku jego czci główne ulice.

Pomiędzy soborami, szaleństwo lat osiemdziesiątych, a może i dziewięćdzisiątych
Pasujący tu jak piernik do wiatraka Hyatt regency Kyiv hotel