Pińsk, ul. Lenina

Wracamy na ul. Sowiecką w Pińsku.
Zaprzęg konny bardzo dobrze utrzymany.

Popiersie Kirowa od którego zaczyna się ul. Kirowa w Pińsku

Siergiej Kirow – zagorzały bolszewik, wierny towarzysz Stalina.
Od 1930 roku członek Biura Politycznego KC.
Gdy jego przemówienia zaczęto nagradzać równie gromko jak Stalina – został zastrzelony.

oddział Belagroprombanku. Dużego, „niezależnego” banku na Białorusi.

Poniżej parę cytatów z
http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,6168469,Wedrowki_po_Bialorusi__Pinsk___co_nie_gruncik__to.html

Skręcamy w Zasłonową, jedną z najpiękniejszych uliczek starego Pińska. Znajdujące się tu siedziby banków z początku ubiegłego wieku – Kredytowego, Azowsko-Dońskiego, Rolnego – w niczym nie przypominają dzisiejszych budowli ze szkła i aluminium. Niewysokie, z wejściem otoczonym kolumnami, zdobione ornamentami wyglądają raczej jak przedwojenne wille i pałacyki.

ul. Lenina w Pińsku

Niegdyś zwana Wielką Franciszkańską, Wielką Kijowską, Tadeusza Kościuszki, Karola Marksa, przyjęła wreszcie imię Włodzimierza Lenina. Sto lat temu była jedyną w Pińsku ulicą z chodnikiem.

Gmach dawnego „Państwowego Gimnazjum Męskiego”

Gimnazjum Męskie Państwowe było znanym w całej okolicy ośrodkiem edukacji. Zgodnie z duchem miasta, które słynęło z otwartości na wiele kultur, uczniami gimnazjum byli przedstawiciele różnych narodowości. Chodzili tu m.in. późniejsi powstańcy styczniowi Henryk Dąbrowski, Nikodem i Władysław Lewiccy, architekt Jan Żółtowski, który dla Stalina budował Moskwę, radziecki farmakolog Michał Maszkowski czy pierwszy prezydent Izraela Chaim Weizman.

ul. Wiery Charużej – „Polskiej Komunistki”

Teatr Kasyno – pierwsze w mieście kino, w którym odbywały się premiery najsławniejszych światowych filmów; w czasach sowieckich działało pod nazwą Ojczyzna. Zbudowane prawie sto lat temu, również wygląda jak pałacyk. Półokrągłe okna, wieżyczki na dachu, narożna baszta przykryta zieloną kopułą potwierdzają to wrażenie. Po rekonstrukcji otwarto tu Poleski Teatr Dramatyczny.

I temat malunku.

Pod numerem 38 stoi wzniesiony z czerwonej cegły na początku XX w. dom Leontyny Ordy. W 1919 r. mieścił się w nim sztab poleskiego komunistycznego pułku powstańczego, a w okresie międzywojennym – biblioteka Ordy. Zwracam uwagę na szczyt budynku – jak przystało na dom stworzony dla kobiety, zdobi go zwieńczenie w kształcie kokosznika, tradycyjnego rosyjskiego nakrycia głowy.

„Sprzedaż komisowa A. iS. Golgberg”.
Z tyłu placówka Idea bank, które wkrótce będzie do historii.

… i wracając do zdjęcia, które było wcześniej

Skrzyżowanie Sowieckiej i Lenina. Niewysokie domki pomalowane na jaskrawe (żółte, zielone, różowe) barwy z bogato zdobionymi fasadami wyglądają jak tortowe ciastka oblane kolorowym lukrem. Okna okalają – niczym brwi oczy – charakterystyczne, półokrągłe ornamenty.

– To dawny Karolin – mówi przewodniczka. – Serce żydowskiego Pińska. Karolin założył w 1690 r. Jan Karol Dolski (1637-95), starosta piński i marszałek litewski. Zaprosił Żydów, by się tutaj osiedlali, od jego imienia Karolin przyjął swą nazwę.