Kościół św. św. Joachima i Anny we Włodzimierzu Wołyńskim
Kościół na pobudowany formach nawiązujących do baroku wileńskiego na miejscu drewnianego kościoła fundacji księżnej Anny Zbaraskiej.
W 1752 obiekt poświęcił go biskup Adam Woyna Orański.
Po wojnie kościół przetrwał do 1958 – do zamknięcia przez władze sowieckie.
Potem sukcesywnie dewastowany, zmieniony na kawiarnię i salę koncertową.
Świątynię zwrócono parafii rzymskokatolickiej w 1992. Od tego czasu jest pod opieką ojców karmelitów.
Kościół stoi w centrum miasteczka, w najbardziej eksponowanym miejscu, w dodatku zaburzając powojenną linię zabudowy.
Patrząc więc nań trudno zrozumieć jakim cudem udało mu się tu przetrwać.
Takie same zdziwienie podzielił ksiądz, z którym rozmawiałem po zakończeniu mszy.
Usłyszałem, że kościoły w okolicy które nie zostały początkowo zburzone mechanicznie, były później wykańczane chemicznie, być może przez związki soli sypane w mury – przez co nie nadawały się do remontu.