Idź na wybory, pogoń mafię.
Taśmy Kaczyńskiego. Prywatne państwo prezesa, czyli jak zastraszyć i uciszyć Birgfellnera
Po sześciu przesłuchaniach składającego zawiadomienie Geralda Birgfellnera prokuratura właśnie ogłosiła, że nie podejmie jeszcze decyzji o śledztwie. Musi poczekać na przetłumaczenie obszernej dokumentacji, którą przedstawił Austriak domagający się pieniędzy od prezesa PiS. Według różnych źródeł dokumentacja liczy od kilku tysięcy do nawet 20 tys. stron. Tłumaczenie zatem potrwa. Potrwa też lektura przetłumaczonych akt. Na dodatek prokuratura chce obowiązek tłumaczenia zrzucić na Austriaka.