Poranek w Grodnie upłynął na poszukiwaniu sklepu z maszynkami do golenia.
Traciłem już nadzieję.
Na szczęscie trafiłem na ślady prywatengo importu z Polski
ul. Stefana Batorego
Przerwa reklamowa.
Podeszły mi ciemne piwa Lidnickie.
To z tego co pamiętam z lekkim dodatkiem wiśni.
Remiza straży pożarnej no. 1
Strażacy wyprowadzili właśnie Maza.
Na sasiedniej ulicy przejdzie przegląd.
Pałac Chreptowiczów, obecnie muzeum historii religii.
Wielka Synagoga w Grodnie
wspomniany przegląd
Cerkiew Narodzenia NMP i klasztor bazylianek